Na EDK wybrałem się po raz drugi. I od razu pojawia się pytanie czy już czy dopiero. I trudno jest odpowiedzieć na to pytanie. Każdy podczas tej drogi doświadcza czegoś innego. Jedyne co wspólne to ból, noc, zmęczenie i co najważniejsze cisza. Cisza która pomaga odnaleźć Boga. I dlatego EDK 2018 to dla mnie dopiero drugie podejście. Jest to dla mnie jedna z niewielu okazji żeby, dzięki ciszy i ciemności, poczuć Boga. Ale nie tego ukrytego, będącego tylko gdzieś tam daleko, tylko tego który jest we mnie. EDK uświadomiło mi, że nie trzeba głośno "klepać" formułki żeby porozumieć się z Bogiem. Wystarczy zamilknąć i Go posłuchać.